Pisownia nazw winorośli i win

Jestem właścicielem winnicy w okolicach Zielonej Góry, na której znajdują się krzewy winorośli takich odmian, jak np. Riesling, Solaris, Hibernal, Pinot Noir, Chardonnay. Te nazwy stosuje się również do wina odmianowego wyprodukowanego z tych szczepów. Chciałabym zapytać, czy i jak odmieniać te nazwy w takim zdaniu, jak: Piję Riesling czy Rieslinga?

imagesJVEEKC8T

Udzielenie odpowiedzi na to pytanie wymaga sprawdzenia informacji w kilku źródłach. Przede wszystkim dlatego, że wyszczególnione nazwy pochodzą z języka specjalistycznego (języka winiarzy) i w związku z tym są rzadko notowane.
Wielki słownik wyrazów obcych PWN pod redakcją Mirosława Bańki z 2003 roku podaje odmianę nazwy riesling zarówno w odniesieniu do winorośli, jak i wina. Możemy więc powiedzieć: Uprawiam rieslinga, mając na myśli krzewy, a także Piję rieslinga, jeśli chodzi nam o trunek (używamy formy biernika z końcówką –a) lub Uprawiam riesling, Piję riesling (pozostawiamy nieodmienioną postać rzeczownika). W dopełniaczu są możliwe dwie końcówki: –a oraz –u (drugą z nich spotykamy znacznie rzadziej, np. To jest miejsce uprawy rieslingu, Nie ma już rieslingu). Ten sam wzór odmiany będą miały niepojawiające się w słownikach nazwy: hibernal i solaris. Całkowicie nieodmienne są natomiast: pinot noir i chardonnay (drugą z nazw odnotowuje internetowy słownik PWN).
Przy okazji warto przypomnieć stanowisko Jana Grzeni w sprawie pisowni nazw winorośli i win: małą literą piszemy gatunki szczepów i win (przykłady powyżej), wielką literą – indywidualne, handlowe nazwy trunków, np. Grey Riesling, Chianti Vinsanto.

Aleksandra Pietruszewska

Nasze Dobre Lubuskie

Jak poprawie należy odmienić nazwę plebiscytu w takim zdaniu: Pora ogłosić kolejną edycję Naszego Dobrego Lubuskiego, czy Nasze Dobre Lubuskie? Czy wszystkie wyrazy w nazwie tej inicjatywy, promującej produkty z Lubuskiego, należy zapisać wielką literą, czy tylko pierwszy wyraz w nazwie tego konkursu?

Nazwy się odmieniają, podobnie jak wyrazy pospolite, a unieruchomienie fleksyjne dotyczy nielicznych wyjątków. Czasem jednak trzeba się zastanowić nie tylko nad tym, jak nazwę poprawnie odmienić, ale także jak dobrze jej użyć w kontekście zdaniowym.
Z tych dwóch możliwości, które są przytoczone w pytaniu, żadna nie jest idealna. Oba zdania wydają się eliptyczne, a brakuje w nich określenia charakteru wydarzenia. Nie jest ono na tyle znane, by sama nazwa jednoznacznie na nie wskazywała, tym bardziej że nie zawiera ona jakichś specjalnych, tylko jemu przynależnych znaków językowych. Dlatego w tych zdaniach niezbędny jest wyraz plebiscyt (lub synonimy).
Jednakże nawet jeśli zdanie uzupełnimy (Pora ogłosić kolejną edycję plebiscytu Nasze Dobre Lubuskie…), to i tak znawcy polszczyny będą na nie kręcić nosem, ponieważ zawiera modny wyraz edycja, który jest dziś przez dziennikarzy nadużywany. Andrzej Markowski zwraca też uwagę na to, że pod wpływem angielszczyzny zmieniło się jego znaczenie:
„Rzeczownik edycja był początkowo odnoszony tylko do ogłaszania drukiem jakiegoś dzieła (…), dzisiaj, pod wpływem angielskiego edition, jest określeniem odnoszonym do wydarzeń (np. To była czwarta edycja wystawy młodych, trzykrotnie większa od zeszłorocznego przeglądu; Do udziału w piątej edycji konkursu „Małe ojczyzny” zgłoszono 157 projektów) (…). Edycja to w tym znaczeniu ‘jednostka powtarzającej się imprezy’, czyli kolejne „wydanie”, ale nie ma to już charakteru ściśle materialnego“ – pisze w podręczniku do kultury języka.
Warto więc zastąpić ten wyraz jakimś odpowiednikiem, np. wydanie czy odsłona plebiscytu, lub napisać po prostu: Pora ogłosić kolejny plebiscyt Nasze Dobre Lubuskie.
Zapis wielką literą wszystkich członów tej nazwy jest jak najbardziej poprawny.

Magdalena Steciąg

„Wstyd nie odmieniać nazwisk!”

Czy mogłabym prosić o pomoc w odmianie nazwisk: Smogur, Koc, Matysiak, Wietrak, Sadrak, Grzegorek, Baran, Jędrzejczyk, Strzeżek, Skoczek, Sieradzan, Jamka, Perzyna, Koćmik, Stachera, Wojcieszczyk, Hano, Guba, Zawada, Betlewicz. Sama spróbowałam, ale nie jestem co do odmiany kilku nazwisk pewna i będę bardzo wdzięczna za rozwianie wszelkich wątpliwości.

Temat rzeka - pisownia nazw klubów, nazwisk piłkarzy, odmiany, błędy językowe. Nasz punkt widzenia (1)

Rodzime nazwiska męskie (gdy nosicielem jest mężczyzna) zakończone spółgłoskowo odmieniają się tak, jak Nowak: Jan SmogurJana SmoguraJanowi SmogurowiJana Smoguraze Smoguremo Smogurze i analogicznie: KocKocaKocowiKocaz Kocemo Kocu, podobnie Matysiaka, Wietraka, Sadraka, Grzegorka, Barana, Jędrzejczyka, Strzeżka, Skoczka, Sieradzana, Koćmika, Wojcieszczyka, Betlewicza; Matysiakowi, Wietrakowi, Sadrakowi, Grzegorkowi, Baranowi, Jędrzejczykowi, Strzeżkowi, Skoczkowi, Sieradzanowi, Koćmikowi, Wojcieszczykowi, Betlewiczowi; dalej Matysiaka, Wietraka, z Matysiakiem, Wietrakiem, o Matysiaku, Wietraku itd.
Osobną grupę (inny paradygmat odmiany) tworzą nazwiska zakończone samogłoskowo na -a i -o. Podlegają one odmianie według paradygmatu rzeczownikowego żeńskiego (podobnie jak rzeczownik kobieta). Za wzór odmiany mogą posłużyć nazwiska Kościuszko, Moniuszko, Wałęsa, Konopka. Łatwo skojarzyć ich poprawnie formy – w dopełniaczu Kościuszki, Moniuszki, Wałęsy, Konopki i podobnie: Jamki, Perzyny, Stachery, Hany, Guby, Zawady, w celowniku Kościuszce, Moniuszce, Wałęsie, Konopce, Jamce, Perzynie, Stacherze, Hanie, Gubie, Zawadzie, w bierniku: Kościuszkę, Moniuszkę, Wałęsę, Konopkę, Jamkę, Perzynę, Stacherę, Hanę, Gubę, Zawadę i dalej: z Kościuszką, Moniuszką, Wałęsą, Konopką, Jamką, Perzyną, Stacherą, Haną, Gubą, Zawadą; o Kościuszce, Moniuszce, Wałęsie, Konopce, Jamce, Perzynie, Stacherze, Hanie, Gubie, Zawadzie.
W wypadku nazwisk żeńskich wszystkie spółgłoskowe oraz zakończone samogłoskowo na -o (o ile nie utworzymy od nich form żeńskich typu Nowakowa, Nowakówna, Smogurowa, Kocowa itd.) będą miały taką samą postać podczas odmiany (lub – mówiąc inaczej – pozostaną nieodmienne), na przykład Anna Smogur, Koc, Hano, z Anną Smogur, Koc, Hano, o Annie Smogur, Koc, Jędrzejczyk, Skoczek. Natomiast według paradygmatu żeńskiego odmienią się nazwiska Jamka, Perzyna, Stachera, Guba, Zawada (zakończone na -a jak Wałęsa). Przykłady: Danuty Wałęsy, Jamki, Perzyny, Stachery, Guby, Zawady.
Liczba mnoga dla wszystkich wymienionych nazwisk jest tworzona poprzez dodanie formantu -owie: państwo Wałęsowie, Smogurowie, Kocowie, Matysiakowie, Wietrakowie, Sadrakowie, Skoczkowie, Zawadowie, Betlewiczowie (nie: *Betlewicze, *Guby, *Koce, *Matysiaki, *Smogury itp.).
To dobrze, że konsultujemy odmianę nazwisk, skoro pojawiają się wątpliwości. Na zakończenie odwołam się do artykułu językoznawczyni Ireny Bajerowej: „Wstyd nie odmieniać nazwisk!”.

Magdalena Idzikowska

Kibicować czy dopingować?

Podczas oglądania meczu poróżniłem się z żoną w kwestii zdań: „sobie kibicuję” vs „siebie kibicuję”. W mojej ocenie lepiej brzmi pierwsza wypowiedź, jednak analiza słowników bardziej wskazuje na drugą (?).

Spór wiąże się z funkcjonowaniem we współczesnej polszczyźnie dwóch wyrazów obcego pochodzenia o częściowo zbieżnym zakresie znaczeniowym, lecz różnej łączliwości gramatycznej: kibicować oraz dopingować. Według słowników języka polskiego kibicować oznacza: 1. ‘przyglądać się rozgrywkom sportowym i dopingować tych uczestników, z którymi się sympatyzuje’; 2. ‘przyglądać się pewnym wydarzeniom lub wspierać czyjeś działania’. Z kolei czasownik dopingować ma znaczenie ‘zachęcać kogoś do większego wysiłku lub do walki’. Kibicujemy więc komuś, np. zawodnikowi, siatkarzom (możemy pewnie i sobie), a dopingujemy kogoś, np. zawodnika, siatkarzy (ewentualnie siebie).

Anna Wojciechowska

Monetyzacja

Chciałbym się dowiedzieć, co w zasadzie oznacza słowo „MONETARYZACJA”.
Szukałem w internecie ale nie znalazłem zadowalającej definicji. Kolega użył tego słowa w następującym zdaniu: „Nie jest to jednak twór nadający się do monetaryzacji o której zdaje się myślisz.” A pisał o gazecie studenckiej w odpowiedzi na informację, iż redaktor naczelny zapytał się prawników o ISBN. W tym kontekście większość uznała, że „MONETARYZACJA”=zarobek, komercjalizacja. Czy słusznie?

finanse_torunia_bezpieczne_0

Mamy tu do czynienia z omyłką słowną wynikającą z nieuwagi lub niewiedzy, inaczej mówiąc – z lapsusem językowym, przejęzyczeniem. Kolega miał chyba zamiar użyć wyrazu monetyzacja (ang. monetization), które w dziedzinie finansów oznacza m.in. zamianę aktywów rzeczowych lub finansowych na pieniądze, a w języku potocznym jest stosowane w znaczeniu przekształcania czegoś w pieniądz, spieniężania. Omyłka powstała prawdopodobnie wskutek niezamierzonego skrzyżowania tego słowa z terminem monetaryzm (ang. monetarism), nazwą szkoły myśli ekonomicznej.

Anna Wojciechowska

Winogrona w Winnym Grodzie

We wrześniu na zielonogórskich straganach królują soczyste winogrona, jednak uważnych kupujących zdumiewać mogą tabliczki z napisem „winogron”. Czy taka forma jest poprawna? 

Owoce winorośli to winogrona (winne grona). Forma liczby pojedynczej jest rodzaju nijakiego – winogrono (jak winne grono), a nie rodzaju męskiego *(ten) winogron. Słowo winogrona jest rzadko używane w liczbie pojedynczej. Może wówczas występować jako synonim winorośli, czyli krzewu, kiści winogron lub jednego owocu, kulki. Winogron to forma dopełniacza liczy mnogiej (np. nie lubię winogron).
Spacerując między straganami, można także natrafić na inne szczerzące się nieoprawne formy, upowszechniane właśnie przez szyldy uliczne i sklepowe tabliczki, jak np. *(ten/ta) pomarańcz – zamiast (ta) pomarańcza, *(ta) pora – zamiast (ten) por, *(ten) gerber – zamiast (ta) gerbera. Problem dotyczy więc często wyboru niewłaściwego rodzaju.
Wracając do winnej latorośli – może warto jeszcze dodać, że utrwalone we frazeologii kwaśne winogrona oznaczają rzeczy trudne do osiągnięcia, tłumaczone jako nieważne, pozornie lekceważone. Z kolei żartobliwie winogrona to ‘ludzie stojący na stopniach zatłoczonego tramwaju’ (oba znaczenia odnotowuje Słownik języka polskiego pod redakcją Witolda Doroszewskiego).

Magdalena Idzikowska

Konkurs wina dla amatorów

W ramach Dni Zielonej Góry odbywają się tradycyjne konkursy wina dla amatorów. W związku z tym proszę o wyjaśnienie, który zapis jest poprawny XIII Konkurs wina dla amatorów czy XIII Konkurs Wina dla Amatorów?
konkurs win
Nowy słownik ortograficzny PWN, par. [76] podaje, że jednowyrazowe nazwy programów radiowych i telewizyjnych, wydarzeń, spotkań, koncertów pisze się wielką literą, a w nazwach wielowyrazowych tylko pierwszy wyraz jest pisany wielką literą, chyba że mają one charakter cykliczny. Jeśli wydarzenie powtarza się w określonych odstępach czasu, wielką literą można zapisać wszystkie wyrazy z wyjątkiem wewnętrznych przyimków i spójników. Również nazwa tej imprezy winobraniowej wskazuje na to, że odbywa się ona regularnie. Tak więc można napisać Konkurs wina dla amatorów lub XIII Konkurs Wina dla Amatorów.

Monika Kaczor

Dawna pisownia nazw geograficznych na drogowskazach z kropką na końcu

Czy mogę prosić o wyjaśnienie pewnej osobliwej historycznej kwestii? Mam na myśli pisownię w 20-leciu międzywojennym polskich nazw geograficznych na drogowskazach czy tablicach informacyjnych (np. z nazwami stacji kolejowych) z kropką na końcu. Zwyczaj ten był praktykowany np. w XIX w. w Prusach i Saksonii, lecz został formalnie zniesiony przez Drugą Niemiecką Konferencję ortograficzną z IV 1903 r. Jednakże jeszcze w XX w. w wielu miejscowościach w RFN i NRD można było spotkać napisy z nazwą miejscowości z kropką na końcu. Podobnie sytuacja miała się w zaborze rosyjskim -przynajmniej na początku XX
Proszę spojrzeć na załączone zdjęcie ukazujące nazwę na współczesnym budynku dworca w Żyrardowie k. Warszawy. Został on odrestaurowany zgodnie z wyglądem sprzed II wojny światowej. Na końcu nazwy znajduje się kropka, której obecność budzi moje zaskoczenie.
Czy ww. osobliwa pisownia nazw geograficznych w Europie Środkowo-
-Wschodniej miała jakieś umocowanie prawne, zwyczajowe?

zyrardow

Polska ortografia i interpunkcja swój zasadniczy kształt uzyskała w wyniku prac Komitetu ortograficznego Polskiej Akademii Umiejętności w latach 1935-1936 (kilku zmian dokonano w 20 lat później). Znaki interpunkcyjne wraz z alfabetem przejęliśmy w średniowieczu z łaciny, jednak jeszcze na początku XX wieku panował w pisowni chaos. Nie przestrzegano skodyfikowanych Głównych zasad pisowni Akademii Umiejętności z 1918 r., poszczególni autorzy traktowali je dość dowolnie. Także nowe (opracowane w XI wyd. Pisowni polskiej w roku 1936 r. pod red. K. Nitscha) zasady nie zawsze były przestrzegane, a krakowski koncern prasowy IKC wręcz je bojkotował. Trudno się zatem dziwić, że użycie znaków interpunkcyjnych oraz zalecenia ich stosowania jeszcze w czasach międzywojennych nie było ustabilizowane, dotyczyło to zresztą nie tylko interpunkcji polskiej. Prawdopodobnie m. in. dlatego na Kongresie Slawistów w 1939 r. opracowano Dokumente zur Interpunktion der europäischen Sprachen. Był to opis bez wskazówek normatywnych.
Polska interpunkcja zasadniczo zawsze opierała się na składni, ale gramatycy zalecali też stawianie kropki „po pojedynczych słowach w napisach” (np.: H. Suchecki, Gramatyka polska do użytku w szkołach, Praga 1859), po liczebnikach porządkowych, czy po skrótach.
Trudno mówić o umocowaniu prawnym przepisów interpunkcyjnych, nie można też powiedzieć, że kropka po nazwach różnych jednowyrazowych obiektów stanowiła kiedyś jakąś osobliwość, a współcześnie napis na odrestaurowanym dworcu kolejowym trzeba traktować jako część zabytku.

Marian Bugajski

Zamek Joannitów w Łagowie Lubuskim – wielką czy małą literą?

Jak poprawnie zapisać nazwę zamku, który znajduje się w Łagowie, urokliwym miasteczku województwa lubuskiego?

zamekłagów

Joannici to, zgodnie z definicją słownikową, członkowie zakonu rycerskiego. Wedle przepisów ortograficznych nazwy członków bractw i zgromadzeń zakonnych zapisujemy małą literą. Istnieje jednak zasada, która głosi, że wyraz zamek (także klasztor, park, pałac, ulica itp.) stojący na początku wielowyrazowej nazwy własnej należy zapisać małą literą, pozostałe zaś wyrazy wchodzące w skład tej nazwy – wielką. Podobny problem był już poruszany w naszej Poradni (zob. artykuł „Franciszek – wielką, franciszkanin – małą”). W związku z powyższym omawiana nazwa przybierze postać, w której rzeczownik zamek pisany jest małą literą, natomiast przydawka dopełniaczowa – wielką (zamek Joannitów).

Zróżnicowany zapis – zamek joannitów, zamek Joannitów czy wreszcie Zamek Joannitów – wynika z różnic w znaczeniu. Pisownię obu członów małymi literami można zastosować wówczas, kiedy nazwa ta nie odnosi się ściśle do danego obiektu, lecz do wielu podobnych, powiązanych w jakiś sposób z joannitami (należą one bądź należały do tego zgromadzenia). Pisownia członu Joannitów wielką literą wiąże się z odniesieniem do konkretnej budowli, np. zamku Joannitów w Łagowie lub zamku Joannitów w Płońsku. Z kolei wariant, w którym oba człony pisane są wielkimi literami (z formą tą spotykamy się na przykład na stronie internetowej zabytku), odnosi się do nazwy własnej hotelu i restauracji, usytuowanych w tym właśnie zamku. Mówiąc skrótowo, hotel nosi miano Zamku Joannitów, sam zamek zaś jest po prostu zamkiem Joannitów.

Kamil Kromski

Tablica gimnazjum

Bardzo proszę o udzielenie mi odpowiedzi na pytanie – jak powinien wyglądać napis na tablicy szkoły: Publiczne Gimnazjum w Pęgowie im. Polskich Profesorów Lwowskich czy Publiczne Gimnazjum im. Polskich Profesorów Lwowskich w Pęgowie? 

gimnazjum

Ze względu na przyjęty zwyczaj językowy zapis na tablicy szkoły powinien mieć formę Publiczne Gimnazjum im. Polskich Profesorów Lwowskich w Pęgowie.

Przy okazji warto zaznaczyć, że skrót im. należy rozwijać jako imienia, nie jako imieniem, ale dana instytucję można nazwać imieniem X-a.

Monika Kaczor