Wiek trolejbusowy

Wiek trolejbusowy – jaki to wiek?

W polszczyźnie można spotkać kilka określeń związanych z wiekiem. Najbardziej popularne jest połączenie wiek chrystusowy, czyli wiek 33 lat. Jest ono używane w odniesieniu do mężczyzny, zwłaszcza wtedy, gdy chcemy podkreślić to, co ten mężczyzna do tego czasu osiągnął.
Żeńskim odpowiednikiem wieku chrystusowego jest wiek balzakowski. To określenie stosuje się w odniesieniu do trzydziestoletnich i ponadtrzydziestoletnich pań. Kobiety w takim wieku obsadzał w roli bohaterek swoich utworów Honoriusz Balzak, który doceniał uroki w pełni dojrzałych kobiet.
Neutralnym płciowo określeniem wieku jest niemalże zapomniane, warszawskie wyrażenie wiek trolejbusowy. Jego znaczenie wzięło się z oznaczenia kursujących w powojennej Warszawie linii trolejbusowych, na których widniały zapisy cyfrowe od 50 do 99. Wiek trolejbusowy to eufemistyczne, a przy tym barwne i żartobliwe określenie osób (mocno) dojrzałych, czyli po pięćdziesiątce.

Monika Kaczor

Facelet

Szanowni Państwo,
w zagadkach słowno-literowych pojawiło się słowo facelet. Szukając wyjaśnienia, znalazłem informację, że występuje ono w poezji staropolskiej u Kochanowskiego, Reja, Szymonowica. Jaki jest sens tego słowa?

FACELET

Facelet został oznaczony w słowniku Witolda Doroszewskiego kwalifikatorem dawny. Jego etymologię – za Aleksandrem Brücknerem – leksykograf wiązał z rzeczownikiem rodzaju męskiego „fazzoletto”, wciąż obecnym w języku włoskim i znaczącym „chust(k)a” (na głowę, welon, opaska) lub przede wszystkim „chusteczka” (higieniczna). Identycznie sens słowa (występującego także w odmiankach: facolet, facelit, a nawet facalet) objaśniał Zygmunt Gloger, choć jego pochodzenia dopatrywał się w średniowiecznej łacinie (faciletum, fazoletus, fazoletum).
Jak słusznie zaznaczono w pytaniu, facelet istotnie pojawia się w poezji Jana Kochanowskiego (Do Miłości, „Jam przegrał, ja miłości! — tyś plac otrzymała […]”), u Mikołaja Reja (w Postylli) czy sielance Szymona Szymonowica (Czary). Więcej świadectw użycia rzeczownika w odpowiednim haśle rejestruje słownik Samuela Bogusława Lindego z XIX w. Andrzej Bańkowski go nie notuje.
Co ciekawe, Kochanowski oraz Szymonowic traktują słowo jako atrybut emocjonalnych przeżyć, dlatego też obaj umieścili je w kontekstach, w których uwypukla się uczuciową intensywność. Rejowi zaś „facelet” posłużył przy okazji formułowania religijnego pouczenia w Postylli (tytuł właściwy: Świętych słów a spraw Pańskich, które tu sprawował Pan a Zbawiciel nasz na tym świecie jako prawy Bóg, będąc w człowieczeństwie swoim, Kronika albo Postylla, polskim językiem a prostym wykładem też dla prostaków krótce uczyniona, 1560), zredagowanego na kanwie wersetów Ewangelii wg św. Jana (11, 1-46). Pan z Nagłowic opisał w tym fragmencie ciało złożonego w grobie Łazarza – ten ostatni tuż przed wskrzeszeniem miał „nogi i ręce związane chustami pogrzebnemi i twarz jego [była] faceletem zawiązana. I rzekł im Pan Jezus: rozwiążcie go, a niechaj idzie bezpiecznie”. Z tego przytoczenia jednoznacznie wynika, iż chodzi o średnich rozmiarów tkaninę, natomiast u źródeł decyzji autora o wprowadzeniu zapożyczenia mogła leżeć wola uniknięcia powtórzenia, a to daje się potwierdzić dzięki zestawieniu z analogiczną perykopą Biblii Gdańskiej, gdzie stoi: „związane ręce i nogi chustami, a twarz [Łazarza] była chustą obwiązana”. Porównanie obu fraz zarazem jednoznacznie definiuje znaczenie archaizmu facelet.

Radosław Sztyber

Wolne żarty

Na czym polega „wolność” w wyrażeniu „wolne żarty”?
Wyrażenia używa się do wyrażenia negatywnej oceny tego, co powiedziane wcześniej, a co mówiący uznaje za głupie/nieprawdziwe. Czy te żarty są wolne w sensie opóźnione, czy wolne w sensie wybrane/wymyślone w sposób dowolny* (bez sensu)?
*Prawnicy mówią, że sąd może „swobodnie oceniać dowody”, zastrzegając jednocześnie, że ta sądowa ocena nie może być „dowolna” (od czapy).

Przy ustalaniu etymologicznego znaczenia frazeologizmów trzeba zachować szczególną ostrożność. Często nie da się jednoznacznie ocenić, jaki był pierwotny sens powiedzenia, dlaczego zostało utworzone. Można się o tym przekonać, biorąc dowolnych kilka związków frazeologicznych. Z samego założenia znaczenie omawianych tu frazeologizmów nie jest sumą znaczeń poszczególnych słów zawartych w utrwalonym połączeniu. Z tego względu nie jest łatwo ocenić, jakie znaczenie zostało wykorzystane do budowy tego związku i jaki był tego główny cel. Na ten temat wypowiedział się m.in. prof. Mirosław Bańko z Poradni Językowej PWN: „Należy mieć świadomość, że dociekania na temat genezy frazeologizmów są obarczone ryzykiem błędu, a w wielu wypadkach mają tylko charakter hipotetyczny. Czasem nie da się powiedzieć więcej niż to, że jakiś związek ma genezę metaforyczną” (https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/geneza-frazeologizmow;14648.html).
Przymiotnik wolny ma współcześnie w języku polskim wiele znaczeń i jest został wykorzystany do wielu frazeologizmów (np.: wolna amerykanka, gotować na wolnym ogniu, stanu wolnego, wolna wola, wolne żarty). Tym bardziej nie jest łatwo jednoznacznie ocenić, które zostało wzięte do budowy frazeologizmu, a biorąc pod uwagę możliwość metaforyzacji i zmian historycznych w rozwoju znaczenia słów, trzeba przyjąć, że znaczenie to nie musi odpowiadać zapisom współczesnych słowników.
W związku wolny ogień – przymiotnik wolny wskazuje na ogień, który jest słaby (pali się powoli, porusza się powoli). Tu wykorzystano obrazowanie odniesienie do łatwo postrzeganych ruchów ognia.
We frazeologizmie przypiekać kogoś na wolnym ogniu, który opisuje tortury z wykorzystaniem ognia, wolny wskazuje na inny aspekt płomienia, a dokładnie ten, w którym ogień pali się swobodnie, w sposób nieskrępowany.
Podobnie w wyrażeniu na wolnym powietrzu – wolny wyraża nieskrępowanie i możliwość wykonywania dowolnych ruchów.
Wolne żarty – jest związkiem frazeologicznym, który służy do oddania oburzenia, że ktoś próbuje nas oszukać lub wykorzystuje się go, by dać wyraz niedowierzania w czyjeś słowa. Przymiotnik wolny wskazuje na coś niezabronionego, nieskrępowanego żadnymi ograniczeniami i jest to użycie ironiczne. Mówiąc wolne żarty, dajemy do zrozumienia, że nie pozwalamy na żarty, a więc że jednak nie są one wolne, czyli dozwolone. Taki pogląd utrzymuje Katarzyna Kłosińska w jednej z wypowiedzi radiowych (https://player.polskieradio24.pl/kolejka).

Piotr Kładoczny 

O wilku mowa i jego odpowiedniki w innych językach

Skąd się wzięło powiedzenie: O wilku mowa i czy istnieją jego odpowiedniki w innych językach?

Archetyp wilka jest głęboko zakorzeniony w kulturze chrześcijańskiej i z uwagi na naturalne cechy zwierzęcia, eksponowane w świecie fauny, kojarzone jest ono z reguły z drapieżnością, bezwzględnością i szeroko rozumianym pojęciem zła. W umysłowości europejskiej wilk kontrastuje od stuleci z owcą lub kozą, co można wyjaśnić chociażby symboliką przypowieści biblijnych. W Ewangelii św. Łukasza Chrystus zwraca się do swoich uczniów: Powiedział też do nich: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. […]» (Łk 10, 2-3)
Również w belletrystyce, w świecie baśni i bajek wilk pojawia się w negatywnych konotacjach, pełniąc wielokrotnie rolę straszaka. Jego nieunikniona obecność stała się swoistym ostrzeżeniem przed złem, zapowiedzią dramatycznych wydarzeń, graniczących niemal z prawdziwym kataklizmem (pożarcie głównych bohaterów, utrata rodziny i zniszczenie domostw). Tak się dzieje np. w dziewiętnastowiecznej historii O wilku i siedmiu koźlątkach, spisanej przez słynnych niemieckich filologów braci Grimm i Czerwony Kapturek, przy czym motywy drugiej wymienionej bajki pochodzą pierwotnie ze zbioru Contes de ma Mère l’Oye (pol. Opowieści mojej Matki Gęsi) francuskiego autora Charles’a Perrault z lat 1695-1697.
Z kultury północnoeuropejskiej wywodzą się Trzy małe świnki (ang. Three Little Pigs), angielska baśń ludowa, w której trójka tytułowych protagonistów toczy walkę z wilczym agresorem. Historyjka pojawiła się w Anglii w roku 1840, choć w przekazach ustnych kursowała już długo wcześniej. Jej najsłynniejsza wersja uwieczniona została w roku 1890 w tomie English Fairy Tales przez australijskiego etnologa i folklorystę Joseph’a Jacobs’a.
Z (filmowych) czasów współczesnych warto tutaj przytoczyć niezwykle popularny w Polsce w latach osiemdziesiątych i wyprodukowany pod koniec lat sześćdziesiątych w ZSRR serial animowany Wilk i zając (tyt. oryg. Ну, погоди!, oznaczający No poczekaj!/Poczekaj tylko!). Historia stworzona przez Wiaczesława Kotionoczkina niosła ze sobą szereg elementów humorystycznych, przedstawiając adwersarza zająca jako silniejszego, ale nieporadnego życiowo fajtłapę.
Pozytywna percepcja wilka jako niezwykle inteligentnego samotnika wiąże się z twórczością amerykańskiego pisarza James’a Oliver’a Curwood’a. Jego Bari, syn Szarej Wilczycy (wydanie oryginalne Baree, Son of Kazan pochodzi z 1917 roku) stał się wiernym i opiekuńczym przyjacielem córki trapera. Do tego wątku nawiązuje twórczość brytyjskiej pisarki Michelle Paver, obejmująca jak dotąd sześć tomów Kronik Pradawnego Mroku (Chronicles of Ancient Darkness) z otwierającym serię fantasy Wilczym bratem (Wolf Brother) z 2004 r. I nie sposób pominąć w tym miejscu wydany dekadę po Curwoodzie, tj. w 1927 roku kultowy Steppenwolf, czyli Wilk stepowy, ukłon w stronę Fausta i filozofii buddyzmu, oddany przez niemieckiego noblistę Hermann’a Hesse.
W wielu językach europejskich przysłowiowy wilk jest dosłowną, ludową personifikacją zła, czyli samym diabłem. Język łaciński podaje niczym na tacy powiedzenie Lupus in fabula, czyli w dosłownym przekładzie Wilk w bajce. Francuzi posługują się wyrażeniem Quand on parle du loup, on en voit la queue (Gdy o wilku mowa, widać jego ogon). Niemcy używają wyrażenia Wenn man vom Teufel spricht, dann kommt er gelaufen (Gdy o diable mowa, on przybiegnie), natomiast anglosasi - Speak of the devil and he shall appear (Mów (Wspomnij) o diable, a on się pojawi).

Izabela Taraszczuk

Czuć miętę do kogoś

Czemu mięta w przysłowiu czuć miętę do kogoś jest kojarzona z zakochaniem?

Mówimy, że ktoś CZUJE MIĘTĘ do kogoś, jeśli ktoś czuje do kogoś bardzo silną sympatię, pociąg, skłonność, upodobanie, choć chyba jeszcze nie miłość… Kiedyś mówiło się: CZUĆ do kogoś MIĘTĘ przez RUMIANEK – takie powiedzenie nasuwało jeszcze silniej nasycone aromatem skojarzenia. Skąd ta mięta i rumianek? Szukając odpowiedzi, warto sięgnąć po dawnych mistrzów: „to nagietki, to pachnące mięty, szczypiąc, kładnie w fartuszek podgięty” – to Naruszewicz; „W powietrzu stał zapach tęgi jak wino, zapach mięty i macierzanki, żarnowca i niewidzialnych w trawie kwiatów” – to Żeromski; „W sadzie, na brzegu niegdyś zarosłym pokrzywą, był maleńki ogródek, ścieżkami porznięty, pełen bukietów trawy angielskiej i mięty” – tak Mickiewicz maluje scenę, w której Tadeusz pierwszy raz ujrzy Zosię. Bujna i pachnąca mięta to nieodłączny atrybut romantycznej scenografii, po której spacerują zakochani.(Za: Ojczysty dodaj do ulubionych).

Monika Kaczor

Jaka jest etymologia słowa jemioła?

Jaka jest etymologia słowa jemioła?

Związany ze świętami Bożego Narodzenia zwyczaj zawieszania jemioły u sufitu, żeby można było się pocałować pod nią z ukochaną osobą, nie jest polskim obyczajem. Zapożyczyliśmy go z Wysp Brytyjskich. W Anglii znany jest co najmniej od początków XVII w., ale jego rodowód jest starszy. Jemioła czczona była już przez celtyckich druidów. Napój z niej uważany był za odtrutkę na wszelkie trucizny, a także za skuteczny afrodyzjak, a zarazem symbol płodności. Celtycki kapłan uroczyście ścinał jemiołę złotym sierpem podczas obchodu, który odbywał się w pierwszy dzień nowego roku.
W polszczyźnie jemioła (dawniej: jemiel, jemioł, jemiało i jemioło, w dialektach: jemioła, anioła, imioła) to słowo stare, wywodzące się z prasłowiańszczyzny. Próbowano wywodzić je od czasownika jąć, jąć się, ująć się, ująć, chwycić, co by wskazywało, że jemioła byłaby ‘tym, co się mocno czegoś chwyta’. Ta hipoteza upadła. Etymologia pozostała niewyjaśniona – zgodnie z tajemniczym charakterem jemioły.

Monika Kaczor

 

Etymologia słowa konserwatorium

Jaka jest etymologia słowa „konserwatorium” w znaczeniu szkoła muzyczna?
Czy chodzi tu o konserwację w sensie utrwalanie umiejętności muzycznych? A może początkowo przybytki te zajmowały się naprawą instrumentów muzycznych (konserwowaniem ich)? A może ma to związek z konserwatyzmem, czyli nurtem politycznym (prawicą)?

grades-ge99fef8e4_1920

Wyraz konserwatorium (wł. conservatorio, z łac. conservo, conservare ‘przechowywać, zachowywać, chronić, strzec’) ma związek charytatywnymi zakładami dla dzieci w dawnych Włoszech. Od XVI wieku takich dobroczynnych instytucji powstawało szczególnie dużo w Neapolu i Wenecji. Zadaniem przytułków było sprawowanie opieki nad biednymi dziećmi i sierotami, a więc (by nawiązać do łacińskiej podstawy wyrazu) ich przechowywanie i ochrona, zabezpieczenie tego, co bez opieki mogłoby zmarnieć. Jednym z ważniejszych środków wychowawczych, które tam stosowano, była muzyka, kształcono w nich w zakresie śpiewu i gry na instrumentach. W ten sposób dawny sierociniec stał się synonimem szkoły muzycznej.

Źródła:
Encyklopedia powszechna, Warszawa 1933.
Oskar Kolberg, Konserwatoryjum, [w:] Encyklopedia powszechna, Warszawa 1864.
Larousse. Encyklopedia powszechna, Warszawa 2003.

Magdalena Hawrysz

Etymologia wyrazu mama

Jaka jest etymologia wyrazu mama?

Mama – w takim użyciu, jakie znamy dziś – rozpowszechniło się od końca XVIII w.
Słowo mama, którego w odniesieniu do własnej rodzicielki używamy obecnie najczęściej, nie jest zdrobnieniem czy spieszczeniem od słowa matka, tylko odrębnym elementem o ciekawej etymologii. Ma-ma-ma-ma był przez matki odbierane najprawdopodobniej jako domaganie się pokarmu, bo słowo mama najpierw oznaczało przede wszystkim ‘kobieta, która karmi piersią’. Był to odpowiednik mamki czy matki. W znaczeniu ‘mama, piastunka’ wyraz był używany w staropolszczyźnie. O własnej mamie mówiło się wtedy matuchna lub matusia. Mamka to zdrobnienie od mama.

Monika Kaczor

Ponieważ

Szanowni Państwo,
jaka jest etymologia słowa „ponieważ”?
W Internecie nie udało mi się znaleźć odpowiedzi; sama natomiast próbuję kombinować w ten sposób, że słowo to pochodzi od zdania PO ‚NIE’ ZWAŻ.
Innymi słowy, domyślam się, że spójnik ten sugeruje, że autor za chwilę wymieni jakieś argumenty (które odbiorca ma ZWAŻYĆ lub na które odbiorca ma ZWAŻYĆ) uzasadniające negatywne (PO ‚NIE’) stanowisko.
Przykład: Nie zgadzam się na to, ponieważ XYZ.
Problem w tym, że takie wyjaśnienie powoduje, że trzeba byłoby uznać za błędne używanie „ponieważ” w zdaniu, w którym na coś lub z czymś się zgadzamy. W takim zdaniu nie ma „NIE”, a skoro tak, to nie może być czegoś „PO NIE”. Wówczas należałoby używać słowa POTAKWAŻ.

Spójnika ponieważ używa się w sytuacji, gdy zgodnie z Wielkim słownikiem języka polskiego (www.wsjp.pl) ‘nadawca podaje powód, dla którego zachodzi stan rzeczy, o którym mowa’ i jest to synonim spójników albowiem, bo, gdyż, jako że.
Ponieważ jest słowem, którego pochodzenie można dziś uznać za skomplikowane, co wynika z tego, że spójnik ów nie zawiera wyłącznie jednego rdzenia, lecz kryje się w nim kilka różnych cząstek językowych, a ponadto zaszło w nim parę procesów historycznych. Jak napisał Wiesław Boryś w Słowniku etymologicznym języka polskiego podstawę dzisiejszego ponieważ stanowiło pierwotne prasłowiańskie *ponje, wtórnie *poně, powstałe z wyrażenia przyimkowego *po nje (przyimka *po oraz zaimka *jь z nagłosową protezą n- pojawiającą się po przyimku, tak jak dzisiaj: widzę jego, boję się o niego). To stare wyrażenie znajduje potwierdzenie wciąż np. w języku bułgarskim poné w znaczeniu ‘przynajmniej, choć’. Pierwotna postać tego połączenia została na gruncie języka polskiego wzmocniona partykułami *va (już dziś nieużywaną) i *že (z utratą wygłosowego -e), tak iż powstało dzisiejsze ponieważ. Podobnie stało się w języku czeskim, w którym słowo to przybrało dzisiejszą postać ponévadž. Historia polskiej postaci spójnika mogła potoczyć się inaczej, np. tak jak w staroruskim, który zaświadcza postaci poneva ‘od tego czasu’ i poneže ‘ponieważ, gdyż’, zawierające tylko jedną z partykuł wzmacniających, w obu przypadkach inną.

Piotr Kładoczny