Tuszysty

Czy o osobie z nadwagą można powiedzieć tuszysta?

Można, ale z życzliwością.
Tuszysty to ciekawe słowo. Powstało jako kontaminacja takich słów, jak tusza (dawniej tucza lub tucz, tusz) „tłustość” (w pozytywnym znaczeniu), tucznieć (pochodzi o tuczy, „tucznym, tłustym się stawać”) – także w pozytywnym znaczeniu.

Kolejnym słowem, które mogło wpleść tutaj swoją formę i treść, jest czasownik tuczyć – dawniej ‘przeczuwać, że się stanie’, dziś ‘mieć nadzieję na coś, spodziewać się czegoś’. Tuczyć jest pokrewne z otuchą, pochodzi od nieużywanego czasownika otuszyć ‘napełnić otuchą, pokrzepić na duchu’.

S.B. Linde, definiując przymiotnik tuszysty, podaje, że tuszysty oznacza ‘tuczny, tyłowity’ i ilustruje znaczenie przykładem „Tuszyst a dziewkę zwą wspaniałą i dorodną”.
W Biblii Leopolity można przeczytać „dusza, która dobrze rzeczy, utucznieie, a kto kogo upoia, i sam także upoion będzie”.

Monika Kaczor

W każdym kątku po dzieciątku

Szanowni Państwo, co wyraża powiedzenie „W każdym kątku po dzieciątku”?

Dawniej to powiedzenie było jednym z zasadniczych elementów życzeń świątecznych i noworocznych. Czasami miało rozwinięcie w postaci członu z liczebnikiem, zwiększającym liczbę „życzonych” dzieci, np.: W każdym kątku po dzieciątku, a na piecu troje; W każdym kątku po dzieciątku, a przy piecu pięć; W każdym kątku po dzieciątku, a za piecem sześć.
Uważano, że wielodzietność jest oznaką przychylności Bożej, jaką jest obdarowywana dana rodzina. Życzono więc narodzin kolejnych córek i synów, mówiąc: Niech Wam Bóg w dzieciach wynagrodzi. W ten sposób również dziękowano za przysługę czy okazaną pomoc. Były to życzenia wypowiadane nie z przymrużeniem oka, ale na poważnie i z dobroci serca.

Monika Kaczor

No to strzemiennego!

Na strzemiennego – co znaczy?


To nazwa jednego z najstarszych polskich toastów. Pochodzi o rzeczownika strzemię.
Strzemienne albo strzemienny to ‘toast spełniany na pożegnanie’ – pity jako ostatni, na samym końcu. Nazwa pochodzi stąd, że wznoszono go, gdy odjeżdżający już kładł nogę w strzemię, by konno ruszyć w drogę.
Koń to zwierzę inteligentne i dowiezie do domu nawet takiego jeźdźca, który nie tylko strzemiennego wypił, ale my nie naśladujmy naszych przodków i nie wznośmy strzemiennego, zamierzając wsiadać za kierownicę.

Monika Kaczor

Czy można coś uprzejmie przesłać?

Coraz częściej (zwłaszcza w pismach urzędowych) spotykam się z dziwną formułą otwierającą korespondencję – „uprzejmie przesyłam”. Czy można coś uprzejmie przesyłać?

Słowniki języka polskiego nie notują cytowanej przez Panią formuły.
Uprzejmie łączy się ze zwrotami wyrażającymi podziękowanie lub prośbę. Częściej spotykamy się ze sformułowaniami uprzejmie proszę, dziękuję uprzejmie, które należą do oficjalnych zwrotów grzecznościowych.
Zwrot uprzejmie wysyłam może sugerować, że ktoś coś wysłał bez zbędnych problemów, trudności, było to dla niego miłym gestem.
Połączenie, o którym Pani wspomina, występuje rzadko, więc może wzbudzać zdziwienie i brzmieć staroświecko, jakby było cytowane z  jakiegoś utworu literackiego.

Monika Kaczor

Formy adresatywne

Wiem, że w mowie i piśmie niewłaściwa jest forma „Szanowny Panie Kowalski”, ponieważ należy używać „Szanowny Panie” względnie z tytułem, np. „Szanowny Panie Redaktorze”. Ponadto wiem, że w mowie niewłaściwa jest forma „Szanowny Panie”, bo sugeruje ona ironię i brak szacunku względem adresata (z tego samego względu odpada również „Szanowny Kowalski”), więc należy mówić po prostu „Proszę Pana”. Nie wiem natomiast, czy uznają Państwo za poprawną w mowie i w piśmie – z perspektywy językowej i savoir-vivre’owej – formę „Panie Janie”. Bardzo często słyszy się ją, nawet jeśli ludzie się nie znają albo dopiero co się poznali. Uzasadnia się to chęcią skrócenia czasu potrzebnego na komunikowanie się. Z jednej strony ma to niby podkreślać formalność relacji z osobą obcą („Panie…”), a z drugiej strony ma to sprawić, że rozmowa nie jest nadęta i przesadnie formalna, bo używamy czyjegoś imienia („…Janie”). Skrajną postacią takiej oszczędności czasu jest przejście „na Ty” od razu.

PS Czy poprawnie napisałem powyżej „savoir-vivre’owej”?

Szanowny Panie,
forma Szanowny Panie używana w języku mówionym nie musi być odebrana jako nieelegancka, ale ma instytucjonalny charakter. W języku mówionym jest używana doraźnie, nieraz żartobliwie (w przypadku poufałości między osobami). Może świadczyć o podkreśleniu czyjeś ważności.
Familiaryzacja relacji spowodowała, że pojawiła się forma pani/pan+ imię, choć rozmówcy poznali się przed chwilą lub osobiście się nie znają. Stosunkowo często jest spotykana w audycjach radiowych czy w programach telewizyjnych, w których prowadzący stosuje ją w celu ocieplenia relacji lub stworzenia przyjaznej atmosfery.
Ze względów grzecznościowych jej użycie powinno wskazywać na to, że relacje między osobami trwają dłuższy czas i można mieć nadzieję, że są pozytywne i wyrażają ciepłe uczucia.
Więcej informacji na temat grzeczności językowej w kontaktach międzyludzkich można znaleźć w publikacjach Małgorzaty Marcjanik: ABC grzeczności językowej, (w:), Polszczyzna na co dzień, red. M. Bańko, Warszawa 2006, s. 231–310; Mówimy uprzejmie. Poradnik językowego savoir-vivre’u, Warszawa 2009; Słownik językowego savoir-vivre’u, Warszawa 2013.
Przymiotnik od savoir-vivre jest utworzony poprawnie.

Monika Kaczor