Szanowni Państwo
który z wariantów poniższego zdania w sposób właściwy uzgadnia imiesłów przymiotnikowy z rzeczownikiem?
(1) Razem ze sforą tresowanych barbaru, czworonogów przypominających ziemskie workowate wilki, ale znacznie przewyższające je rozmiarami, osaczyli drapieżnika na skraju kniei.
(2) Razem ze sforą tresowanych barbaru, czworonogów przypominających ziemskie workowate wilki, ale znacznie przewyższających je rozmiarami, osaczyli drapieżnika na skraju kniei.
(3) Razem ze sforą tresowanych barbaru, czworonogami przypominającymi ziemskie workowate wilki, ale znacznie przewyższającymi je rozmiarami, osaczyli drapieżnika na skraju kniei.
(4) Razem ze sforą tresowanych barbaru, czworonogami przypominającymi ziemskie workowate wilki, ale znacznie przewyższające je rozmiarami, osaczyli drapieżnika na skraju kniei.
Przy połączeniach składniowych sąsiadujących ze sobą rozbudowanych członów lub zdań podrzędnych istnieje pewnego rodzaju dowolność. Za kryterium, które rozstrzyga możliwości doboru form wyrazowych, należałoby przyjąć funkcjonalność przekazu polegające na jego zrozumiałości i odpowiedniości stylistycznej. Należy też dodać, że bez specjalnej potrzeby lepiej nie budować zbyt skomplikowanych lub wieloznacznych połączeń.
W podanych powyżej przykładach spotykamy się z zagadnieniem akomodacji składniowej, czyli dopasowania poszczególnych elementów zdania, tak by tworzyły akceptowaną w języku polskim konstrukcję. W tradycyjnej gramatyce nazywa się to związkami zgody, rządu i przynależności i na poziomie wykształcenia szkolnego rozpatruje się je w obrębie zdania pojedynczego. Jednak zależności bywają bardziej rozległe i często obejmują cały akapit, gdy np. temat wypowiedzi (dajmy na to jest to bohaterka Anna) narzuca przymiotnikom czy imiesłowom odnoszącym się do niego liczbę pojedynczą i rodzaj żeński.
Anna przyjechała do nas znad morza. Zainteresowana górami i ciekawa przygód każdego dnia wybierała się na piesze wędrówki po okolicznych wzniesieniach. Miła i łagodna, otwarta i zainteresowana – za to ją wszyscy polubili.
Połączenia składniowe można czasem realizować na więcej niż jeden sposób. Wtedy wybór określonej postaci takiego połączenia uwypukla jakąś cechę znaczeniową przy zachowaniu ogólnego sensu wypowiedzenia. Z takim przykładem mamy do czynienia w zdaniach przedstawionych w zapytaniu, co objawia się m.in. tym, że jeden z rzeczowników tego wypowiedzenia czworonóg (tu w liczbie mnogiej czworonogi) przybiera dwie postaci gramatyczne. Jest to wynikiem dwojakiego przyłączenia w obrębie zdania, gdyż przypadek rzeczownika może zostać mu narzucony na dwa sposoby:
1) przez rzeczownik nadrzędny sfora wymagający od swojego określenia rzeczownikowego postaci dopełniacza (sforą… czworonogów) – konsekwencją tego jest wymóg dopasowania dopełniaczowego również w imiesłowie przymiotnikowych (sforą… czworonogów przypominających…);
2) przez połączenie czasownika z przyimkiem (osaczyli razem z…) narzucające rzeczownikowi przyłączanemu postać narzędnika i w konsekwencji także postać narzędnikową dookreślającemu imiesłowowi (osaczyli razem z… czworonogami przypominającymi…).
Wybór jednej z dwu powyższych postaci połączenia wyrazów nie jest oczywisty, ponieważ rzeczownik czworonóg razem ze swoimi dwoma rozbudowanymi imiesłowowymi określeniami został wydzielony parą przecinków, co wskazuje, że jest to tekst poboczny – rozwijający lub komentujący, rodzaj dopowiedzenia. Takie wydzielone fragmenty mogą tworzyć odrębne zdania, tu jednak zachodzi silne powiązanie z konstrukcją całego wypowiedzenia w ten sposób, że dopowiedzenie dubluje gramatycznie (a semantycznie rozwija i dopowiada) jeden z jego elementów:
a) rzeczownik barbaru w dopełniaczu – stąd w zdaniach 1 i 2 postać dopełniacza interesującego nas połączenia: [sforą] tresowanych barbaru, czworonogów przypominających…;
b) rzeczownik sfora w narzędniku – stąd w zdaniu 3 i 4 postać narzędnika: [osaczyli razem ze] sforą, czworonogami przypominającymi…).
Czy wybór jednej z tych wersji można uznać za lepszy? W wypadku wprowadzania tekstu pobocznego przyłączenie do zdania głównego jest osłabiony, a tok myślowy w obrębie dopowiedzenia nie musi łączyć się bezpośrednio z sąsiadującym poprzedzającym wyrazem. Można uznać, że skorelowanie składniowe z najbliższym poprzedzającym elementem jest najbardziej naturalnie, bo wymaga najmniej wysiłku ze strony odbiorcy. Z tego względu przy pierwszym czytaniu wydaje się, że wersje zdań 1 i 2 są bardziej naturalne, bo właśnie one powielają dopełniaczową relację poprzedzającą ich wprowadzenie. Drugie czytanie i chwila namysłu uzmysławiają, że konstrukcja narzędnikowa ze zdań 3 i 4 jest równie uprawiona, ale jest ona głębiej ukryta, tym bardziej że wymaga relacji z czasownikiem, który znajduje się w końcowej części zdania, już po dopowiedzeniu. Gdyby kierować się znaczeniem wypowiedzi i jego odcieniami, to należałoby wybrać tę konstrukcję, która w danym momencie wydaje się dla przekazu istotniejsza. Pierwsza z nich w większym stopniu uwypukla znaczenie nieznanego powszechnie rzeczownika barbaru i brzmi trochę jak definicja. Jeśli taki byłby zamysł autorski i chciał on przede wszystkim opisać te zwierzęta (stwory), to powinien wybrać właśnie pierwszą z konstrukcji.
Zdania analizowane zawierają jeszcze kolejny problem podobny do opisywanego przed chwilą. W jego wyniku istnieją już nie dwie, ale cztery możliwości wypowiedzenia, gdyż każda z dwu dotychczasowych wersji otrzymuje po dwa analogiczne rozwiązania. Sytuacja związana jest z zastosowaniem szeregu przeciwstawnego wprowadzonego do dopowiedzenia spójnikiem ale z centralnym imiesłowem przymiotnikowym (przewyższający). Także i tym razem odmienności są wynikiem bezpośredniej relacji z dwoma różnymi składnikami pierwszej części dopowiedzenia:
a) pierwszy sposób (zdanie nr 2 i 3) przeciwstawia imiesłów przewyższający imiesłowowi przypominający, w wyniku czego ten drugi przyjmuje postać gramatyczną pierwszego (dopełniacza w zdaniu 2: przypominających ziemskie workowate wilki, ale znacznie przewyższających je rozmiarami lub narzędnika w zdaniu 3: przypominającymi ziemskie workowate wilki, ale znacznie przewyższającymi je rozmiarami);
b) drugi sposób (zdanie nr 1 i 4) przeciwstawia imiesłów przewyższający zestawieniu przymiotników ziemski workowaty występujących w bierniku i stąd forma imiesłowu także w bierniku: ziemskie workowate wilki, ale znacznie je przewyższające.
Aby wybrać właściwą wersję, należy przeprowadzić analizę semantyczną sensu takiego przeciwstawienia. Wydaje się, że bardzie zasadne jest zestawienie pary opisanej w pierwszym sposobie, czyli imiesłowów odnoszących się do kształtów czy wymiarów (przypominający, ale przewyższający) niż zestawienie pary ze sposobu drugiego (ziemski workowaty, ale przewyższający), bo wydaje się ono mniej uzasadnione – trudno przeciwstawiać cechy słabo ze sobą powiązane.
Z analizy powyższych przykładów wynika, że dopasowanie składniowe rozbudowanych składników i przyłączeń złożonych może przysparzać trudności, gdy istnieje więcej niż jedna wersja do wyboru. W takich przypadkach dobrze jest stosować konstrukcje najmniej kontrowersyjne i możliwie najbardziej przejrzyste. Spośród powyższych czterech przykładów wyżej należy ocenić zdania nr 2 i 3, które wprowadzają mniej wątpliwe połączenie w szeregu przeciwstawnym. Natomiast spośród tych dwu łatwiejszy w odbiorze wydaje się przykład nr 2, ponieważ kontrowersyjne miejsce powiela konstrukcję bezpośrednio ją poprzedzającą, co wymaga od odbiorcy mniejszego wysiłku w odczytaniu przekazu wypowiedzi.
Piotr Kładoczny