Google pod lupą

Jaka jest odmiana Google? Czy powiemy ten Google, czy te Google?

Szkło Powiększające, Google

Nazwa znanej wyszukiwarki internetowej lub firmy Google jest stosunkowo nowym zapożyczeniem z języka angielskiego. Proces adaptacji tego wyrazu w języku polskim jest w toku, dlatego mamy problem z ustaleniem jego rodzaju gramatycznego (np. …bardziej zainteresowani mogą wpisać sobie w google tytuł książki (NKJP, www.forumowisko.pl, 30.04.2006); Wybacz ale dla mnie artykuły z google… (tamże, 11.12.2005).

Aby uniknąć problemu, często posługujemy się po prostu połączeniem wyrazowym wyszukiwarka Google, firma Google, np. …z których korzysta zwykła wyszukiwarka Google (NKJP, „Dziennik Internautów”, 17.07.2007).

Jeśli zrezygnujemy z „podpórki” wyszukiwarka, wówczas możliwa jest odmiana Google w rodzaju męskim: tego Google’a, temu Google’owi, z tym Google’em, o tym Google’u – z użyciem apostrofu ze względu na zakończenie wyrazu niemą samogłoską [e]. Ten sposób adaptacji wynika z wymowy [gugel] zbliżonej do oryginalnego brzmienia wyrazu w języku angielskim [ˈɡuːɡəl]. Jeśli obce głoski zastąpimy najbliższymi dźwiękami polskimi, to na podstawie podobieństwa fonetycznego włączymy tę nazwę do wzorca odmiany rzeczowników męskich. Jeśli zaś za podstawę adaptacji weźmiemy zapis Google (wym. [gugle]), wówczas przypiszemy tę nazwę do paradygmatu odmiany rzeczowników występujących tylko w liczbie mnogiej (por. te kręgle): tych Googli, tym Googlom, z tymi Googlami, o tych Googlach.

Magdalena Jurewicz – Nowak

Dzień Nauczyciela

Dyktando z okazji Dnia Edukacji Narodowej

ttps://l.facebook.com/l.php?u=https%3A%2F%2Fbit.ly%2F3lGpSCk&h=AT0DrwuisNm_joG65fRY6tIjWozD6toUHZeenM8VSsvOTfr7OY6wv3gJRqku-2L3tqNIZufS_OvT5vjq0vWkeiQhgplUVVyb_gF6nwyg9lMbbshE_krzRv-lCkwK_DzP5sUARujzUyBkAo_MWLHT&s=1

Dyktando w wersji elektronicznej do samodzielnego wypełnienia

https://polszczyzna.pl/dyktando-do-samodzielnego-wypelnienia-dzien-edukacji-narodowej/

Poprawny zapis ogólnopolskiego dyktanda

Bezbrzeżnie nieprawdopodobny Dzień Edukacji Narodowej

Dokądże zmierza dziś ta ciżba? W dłoniach dzierżą wiązanki, pakunki i suweniry. Cóż to za harce się tu odbywają, jakież to figle-migle? Podejdźże bliżej i sprawdź, dokąd tak truchtają wąską strużką.

Oto przodem podąża uroczy ośmioipółletni gołowąs z wiechciem jasnozłotych nachyłków okółkowych. Tuż za nim z niespotykaną chyżością kroczy mały zuch, trzymając w objęciach doniczkę z rachityczną łodygą diffenbachii / dieffenbachii. Obok spieszy wpółżywa z emocji dziewuszka z fotografią ze szkolnych wojaży. Na zdjęciu pośród połaci wierzbówki kiprzycy grupa uczniów otacza odprężonego nauczyciela. Kolejny młody dżentelmen / gentleman z laurką przyoblekł się dziś w tużurek. Skądże on ten żakiecik wytargał? Chyba od ćwierćwiecza spoczywał w kufrze! Inny fąfel w darze niesie własnoręcznie przygotowane ekslibrisy oraz komplet złożony z chalcedonowej kolii i broszki w kształcie ważki. Następny wręcza niepowtarzalny bukiet złożony z pierzastego krzaku pęcherznicy kalinolistnej z rodziny różowatych. Tymczasem międzygminny zespół Czarna Przemsza / Międzygminny Zespół „Czarna Przemsza” przedstawia melorecytację o chwalebnych czynach nauczycielskich. Reprezentanci stolarzy i tapicerów przywlekli w okamgnieniu szezlong obity higroskopijną tkaniną w esy-floresy. Myśliwi krzyczą: „Darzbór!”, harcmistrzowie: „Czuj duch!”, a górnicy: „Szczęść Boże!”. Potężny korowód rozzuchwalonej młodzieży niesie w darze bezcenne nagranie z koncertu Metalliki w polipropylenowej okładce wraz z plastikowym hula-hoopem / hula-hopem.

Rośnie wokół nauczyciela częstokół z prezentów. Piętrzą się archiwalne roczniki „Przeglądu Historyczno-Oświatowego”, a obok archaiczne przybory do kolażu i kaligrafii, w tym sążnisty spiżowy kątomierz. Fruwają wokół na wietrze e-maile wydrukowane w CMYK-u na papierze offsetowym i stronice z rękopisu w języku staro-cerkiewno-słowiańskim. Tuż-tuż po prawej drży podręcznik kamuflażu, po lewej w ramce pręży się siedmiobarwny nadmorski pejzaż i przeraża wypchane truchło kszyka. Nauczyciel patrzy na nie trwożliwie i chybaby wolał co nieco spokoju. Zległby na szezlongu, co chwila z tęsknotą ku niemu spoziera. Czy jego pięćdziesięcioipółmetrowe mieszkanko pomieści tę quasi-dżunglę i wypiętrzenia złożone z darów?

Skądinąd nadciągają ludzie z transparentem „Nauczyciel wszech czasów”. Na żywo długobrody kawalarz konstruuje witraż z konterfektem herosa. Hip-hopowcy / Hiphopowcy na kładce wycinają hołubce niczym breakdancerzy. Tempo narasta, czas na clou tej imprezy! Oto znienacka wyskakuje niczym filip z konopi radża z kluczykami do rolls-royce’a z silnikiem hybrydowym, który ponoć nie rzęzi. Tu już nauczyciel oczy przeciera ze zdumienia. Toż to nie do wiary! Przecież Rolls-Royce nie ma w ofercie takiego modelu!

Pisownia nazw sądów

Sądy powszechne mają strukturę trójstopniową. Na samym dole mamy sądy rejonowe, których jest kilkaset, potem mamy sądy okręgowe, których jest kilkadziesiąt, a na końcu mamy sądy apelacyjne, których jest kilkanaście. Przykład: SO w Zielonej Górze ma pod sobą sądy rejonowe w: Krosno Odrzańskie, Nowa Sól, Świebodzin, Wschowa, Zielona Góra, Żagań, Żary. Przykład: SA w Poznaniu ma pod sobą sądy okręgowe w: Konin, Poznań, Zielona Góra. W odniesieniu do zbioru sądów można mówić o „obszarze okręgu” albo „obszarze apelacji”. Powiemy przykładowo, że „W okręgu zielonogórskim działa 7 sądów rejonowych” albo, że „SO w Zielonej Górze jest przykładem sądu okręgowego przynależącego do apelacji poznańskiej”.

Czy określenia „okręg zielonogórski” albo „apelacja poznańska” należy zapisywać wielkimi literami?

Na poniższej oficjalnej stronie wielką literą zapisuje się tylko pierwsze słowo „Apelacja”, ale już nie drugie słowo „poznańska”. Trudno się zorientować, czy ta pierwsze wielka litera nie wynika czasem z tego, że poszczególne opcje wyboru zawsze zapisuje się – wzorem zdań – wielką literą (tak jak na stronie Poradni, gdzie zakładka „Strona główna” też zapisana jest wielką literą; problemu tego nie widać w zakładkach zapisanych kapitalikami: „O PORADNI”, „POLECAMY” i „KONTAKT”).

https://portal.poznan.sa.gov.pl/ –> Na środku na samej górze można wybrać jedną z listy wszystkich apelacji, np. „Apelację poznańską”.

http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20180002548 –> Akt prawny powołujący do życia sądy niestety nie używa określeń „okręg zielonogórski” czy „apelacja poznańska”; zamiast tego pisze wprost „w obszarze właściwości Sądu Apelacyjnego w Poznaniu (…) Sąd Okręgowy w Zielonej Górze – obejmujący obszar właściwości sądów rejonowych w…”.

Dokładnie ten sam problem można rozważać dla prokuratur – mamy prokuratury: rejonowe, okręgowe i regionalne i mówimy o „prokuraturach rejonowych okręgu X” albo „prokuraturach rejonowych i okręgowych regionu Y”.

z24474469ICR,Sad-Rejonowy-w-Zielonej-Gorze-oglosil-wyrok-w-spra

Do końca pytania nie jest jasne. Zapis zależy od użycia.
Jeśli nazwa jest użyta jako rzeczownik pospolity, to zapisujemy małą, tak jak: sądy okręgowe, prokuratura itp.
Jeśli jako nazwa własna, to wielką literą, jak np. Sąd Okręgowy w Zielonej Górze.
Jeśli jako zakładka to użyłabym wersalików (często jednak strony internetowe mają swoją własną zasadę).

Marzanna Uździcka

Dyktando dla świdniczan

Dyktando autorstwa prof. Mariana Bugajskiego

Ponaddwustuwyrazowe
dyktando wielozdaniowe
Raczej nieskomplikowane
Dla świdniczan napisane

Nie wahajcie się, nie trwóżcie
Jeśli niezbyt łatwe – mówcie
Łatwo jest napisać wszakże:
tamże ci, bodajże, jakże

dokądkolwiek znikądinąd
(Nie musisz nadrabiać miną)
nużąco, nużby i nuże!
Trudności nie nazbyt duże?

Och! Nieproste te wyrazy
Supertrudna jest polszczyzna
Wszak niełatwo jest napisać:
martwy ugór, ziemia żyzna

Chwasty, krze het na ugorze
a na miedzy coś chroboce
Coś chichoce w mysiej norze
i w kałuży coś rechoce

Brzęczą mrzyki, chrzęszczą chrząszcze
Jeż się jeży na chrabąszcze
Jerzyk schwycił trzmiela w locie
Sroka skrzeczy gdzieś na płocie

W chabrach czyżyk szaropióry
Makolągwa kląska w makach
W bruździe wróbel szarobury
dzierży w dzióbku pół robaka

Ponad pole kszyk wzlatuje
Ważkę czarno-żółtą goni
Hen gdzieś w lesie dzięcioł kuje
Hałas, że aż huczy w skroni

Ugór pługiem oracz zorze
Dzięcielina tu zakwitnie
Zarumieni się jak panna
Ożędkę się sierpem wytnie

A gżegżółka – ktoś zapyta?
Nie ma jej w dyktandzie naszym?
Nie gżegżółki dziś nie będzie
Zamiast niej warzęcha straszy

Zamiast niej pustułka huka
Kobuz żeru wypatruje
Potrzeszcz zgrzyta w gąszczu chaszczy
Żuraw w dziobie ma szczeżuję

Nie ma także i nie będzie
żołny, piegży, pomurnika
Nie zabraknie zaś, a jakże
trznadla, czyża i wydrzyka

Może starczy już tych wszystkich
chyżych chartów, zasuw, achów
Nieszczególnie się lękamy
pseudogramatycznych strachów

Pisać każdy z nas potrafi
Pilnieśmy (pilnie-śmy) się wszak uczyli
ortografii, więc dyktando
dokończymy wnet w pół chwili

Koronawirus czy koronowirus?

Szanowni Państwo, słyszałam dwie formy odnośnie do zjawiska, z którym się teraz zmagamy – koronowrus i koronawirus. Która forma jest poprawna?

Przyczynę pojawienia się tych dwu form - koronawirus i koronowirus można wyjaśnić na gruncie systemu gramatycznego. W polszczyźnie leksem koronawirus charakteryzuje się nietypową strukturą, ponieważ polskie złożenia powinny mieć między dwoma tematami słowotwórczymi morfem łączący -o-: koronowirus. Większość polskich wyrazów złożonych zawiera wrostek -o-. Forma koronawirus funkcjonuje w wyniku przeniesienia angielskiego terminu coronavirus na grunt polski. Wariant koronowirus dopuszcza się jako oboczność w stosunku do koronawirusa. Odnosi się on do ekonomii języka na gruncie fonetyki, tj. do prawa najmniejszego wysiłku. Forma z trzema głoskami o – koronowirus (koron- + wrostek -o- + wirus)” jest łatwiejsza do wymówienia, z uwagi na podobieństwo głosek i powstanie trzech sylab z [o].

Warto zauważy, że podoba sytuacja jest widoczna w wyrazach koronagraf i koronograf (ang. – coronagraph; koron- + -o- + graf; ‘przyrząd astronomiczny służący do obserwacji korony słonecznej poza momentami całkowitych zaćmień słońca’). Z obu form w obiegu upowszechnił się koronograf. To mogłoby wyjaśniać występowanie w polszczyźnie koronowirusa.

Na temat koronowirusa i koronawirusa w polszczyźnie pisze Agnieszka Cierpich-Kozieł w artykule Koronarzeczywistość – o nowych złożeniach z członem korona- w dobie pandemii Artykuł-Cierpich-Koziel.pdf (jezyk-polski.pl)

Monika Kaczor

Pisownia nazw zabytków

Bardzo proszę o wskazanie poprawnej formy zapisu nazw zabytków związanych z fortyfikacjami. Czy poprawną formą jest zapis: Twierdza „Kraków”, twierdza „Kraków”, Twierdza Kraków, czy twierdza Kraków? Identyczną wątpliwość mam w odniesieniu do określeń: fort „Borek”, Fort „Borek”, fort Borek, bądź Fort Borek.

Zasady ortografii polskiej są w tej sprawie dość jednoznaczne. Cytuję paragraf odnoszący się do zapisu nazw dzielnic, ulic, placów, rynków, ogrodów, parków, bulwarów, budowli, zabytków, obiektów sportowych itp. ze Słownika języka polskiego, dostępnego w wersji elektronicznej pod adresem https://sjp.pwn.pl/zasady:
18.25.1. Jeśli stojący na początku nazwy wyraz: ulica, aleja, brama, bulwar, osiedle, plac, park, kopiec, kościół, klasztor, pałac, willa, zamek, most, molo, pomnik, cmentarz itp. jest tylko nazwą gatunkową (rodzajową), piszemy go małą literą, a pozostałe wyrazy wchodzące w skład nazwy – wielką literą.
Wynika z niego, że spośród wymienionych w pytaniu opcji poprawne będą: twierdza Kraków i fort Borek. Zalecam taki zapis, mimo iż w przestrzeni publicznej pojawiają się także inne wersje. Od lat obserwujemy rozchwianie zasad ortografii na tabliczkach informacyjnych polskich miast. Ostatnio upowszechnia się zapis nazw właściwych (poprzedzonych nazwą rodzajową) w cudzysłowie, co jest niepotrzebne i na dodatek może rodzić nieporozumienia.
Przy okazji zwracam także uwagę, że w polskim zapisie (inaczej niż w angielskim, który został zastosowany w pytaniu) cudzysłów otwieramy na dole, a zamykamy na górze („”).

Magdalena Steciąg

Krajowy Rejestr czy Krajowy rejestr?

Szanowni Państwo, Krajowy Rejestr czy Krajowy rejestr? Chodzi o wykaz odmian zalecanych do uprawy (http://www.coboru.pl/Polska/Rejestr/rejestr_KR.aspx). Czy wzorować się na takich instytucjach jak: Krajowy Rejestr Długów, Krajowy Rejestr Urzędowy Podziału Terytorialnego Kraju, Krajowy Rejestr Sądowy?

Obowiązuje zasada, która mówi, że nazwy indywidualne (jednostkowe) urzędów, władz, instytucji, szkół, organizacji, towarzystw, nazw zespołów muzycznych, artystycznych i sportowych są zapisywane wielką literą.
Jeżeli nazwa, o którą Pan pyta, została użyta w kontekście nazwy własnej, a z załączonego tekstu (https://coboru.gov.pl/Polska/Rejestr/rejestr_KR.aspx) wynika, że tak właśnie jest, obowiązuje powyższa reguła.
Rejestr krajowy traktowany jako nazwa pospolita będzie zapisany małą literą.

Monika Kaczor

Kłopoty z przyrostkiem -(w)stwo

Szanowni Państwo, jeśli mamy do czynienia z Towarzyszem Szmaciakiem, to zachowanie wywodzące się z jego postawy życiowej możemy nazwać Szmaciakowstwem czy też Szmaciakostwem (bez „w” w środku wyrazu)? 

Słownik ortograficzny języka polskiego (red. Edward Polański, Warszawa 2016) podaje, że literę w piszemy przed przyrostkiem -stwo wtedy, gdy formą podstawową, w której występuje spółgłoska w, jest rzeczownik lub czasownik. Natomiast nie piszemy w, gdy formą podstawową jest przymiotnik, nawet gdyby zawierał literę w. Np.:
dawstwo – dawca, krasomówstwo – krasomówca, marnotrawstwo – trawić, podwykonawstwo – podwykonawca, rybołówstwo – łowić, sprawozdawstwo – sprawozdawca, sprawstwo – sprawca, szewstwo – szewc, wychowawstwo – wychowawca, wykonawstwo – wykonawca, zawodowstwo – zawodowiec, znawstwo – znawca.
Do tej grupy wyrazów należą również rzeczowniki złożone o drugim członie – dawstwo (np. prawodawstwo, krwiodawstwo) i -znawstwo (językoznawstwo, rzeczoznawstwo).
Rzeczowniki zakończone na -ostwo, -estwo, -istwo, -awstwo (np. gapiostwo, mistrzostwo, ojcostwo, tchórzostwo, myślistwo, obrzydlistwo) są pisane zgodnie z wymową bez litery w. Do tej grupy również należą nazwy małżeństw, np.: Henrykostwo, Janostwo, Piotrostwo, doktorostwo, inżynierostwo, wujostwo.
Podany przez Pana przykład podlega powyższej regule.

Monika Kaczor

Znak prozodyczny – pytajnik

Czy poniższe zdania mogą być przekształcone na jedno z pytajnikami wewnątrz wypowiedzenia?

Kto miałby tutaj czyhać na moje życie? Orzeł, który szybuje ponad górskimi szczy¬tami? Gęsi przechadzające się po podwórcu? Pies ujadający w obejściu? Amtu, która mówi, że przeżyła dwóch mężów?
Kto miałby tutaj czyhać na moje życie: orzeł, który szybuje ponad górskimi szczy¬tami? gęsi przechadzające się po podwórcu? pies ujadający w obejściu? Amtu, która mówi, że przeżyła dwóch mężów?
lub:
Kto miałby tutaj czyhać na moje życie: orzeł, który szybuje ponad górskimi szczy¬tami?, gęsi przechadzające się po podwórcu?, pies ujadający w obejściu?, Amtu, która mówi, że przeżyła dwóch mężów?

Byłbym wdzięczny za komentarz.

„Wielki słownik ortograficzny” PWN (red. E. Polański, Warszawa 2016) podaje, że pytajnik służy do wskazywania na intencję osoby mówiącej, która oczekuje odpowiedniej informacji od osoby, do której kieruje się pytanie. Zadania pytające mają specjalną, odmienną od innych zdań, intonację. Wyrażają niepewność, zdziwienie. Pytania retoryczne mogą służyć do wyrażania ironii, oburzenia, ale mogą być również forma prośby lub łagodnego nakazu.
Poprawne odczytanie zdań zakończonych pytajnikiem wymaga zrozumienia ich treści.
W przedstawionych zdaniach każde ma wyraźną intencję pytania, prośby o udzielenie odpowiedzi. Zgodnie z regułami w zakresie używania znaku zapytania proponuję następujący zapis:
Kto miałby tutaj czyhać na moje życie? Orzeł, który szybuje ponad górskimi szczy¬tami? Gęsi przechadzające się po podwórcu? Pies ujadający w obejściu? Amtu, która mówi, że przeżyła dwóch mężów?
Monika Kaczor

Nazwy krojów pisma drukarskiego

Który zapis kroju pisma jest poprawny Antykwa czy antykwa?

Nazwy krojów pisma drukarskiego piszemy małą literą, bez względu na to, czy są utworzone od nazw własnych czy nie, np.: antykwa, bodoni, elzewir, szwabacha.
Przy okazji warto zaznaczyć, że nazwy czcionek komputerowych zapisujemy wielką literą, np.: Arial, Courier, Garamond, Times New Roman.

Monika Kaczor