Miesięczne archiwum: Luty 2014
Starokisielinianka i nowokisielinianin
Pochodzę ze Starego Kisielina – jestem więc kisielanką? I jak określić mieszkankę sąsiedniego Nowego Kisielina?
Od miejscowości Kisielin nazwa mieszkańca to kisielinianin i kisielinianka, gdyż przyrostek -anin/-anka należy dodać do całego tematu słowotwórczego nazwy miejscowości. Jeżeli nazwa miejscowości jest dwuczłonowa, a pierwszy człon jest przymiotnikiem, to przymiotnik ten wchodzi do nazwy mieszkańca:
Stary Kisielin – starokisielanin, starokisielanka;
Nowy Kisielin – nowokisielanin, nowokisielanka.
Podobne formy notuje się dla Nowy Targ – nowotarżanin, nowotarżanka, Nowy Dwór – nowodworzanin, nowodworzanka, Stary Sącz – starosądeczanin, starosądeczanka.
W sytuacjach nieoficjalnych można używać skróconych wersji kisielinianin/kisielinianka, lecz nie informują one, z którego Kisielina pochodzą osoby, o których mowa.
Piotr Kładoczny
Zielonka i Gorzówek
Jadę do Zielonki… Byłem w Gorzówku… Czy to są poprawne zdania, gdy chodzi o takie miasta, jak Zielona Góra i Gorzów Wielkopolski?
Nazwy miejscowe – nie tylko nazwy miast, wsi, ale także nazwy związane z topografią miejską – mogą posiadać swoje lokalne potoczne odpowiedniki, które – choć nie są oficjalne – to jednak się rozpowszechniły i znane są określonej społeczności.
Powodem tworzenia form, takich jak Zielonka czy Gorzówek, staje się powszechna w języku tendencja do skrótowości, także uwydatnia się emocjonalność, a więc względy uczuciowe. Obie te cechy są wyrazistymi właściwościami języka potocznego.
Formy Zielonka, Gorzówek przyjęły się w języku mówionym i są dla mieszkańców regionu czytelne. Można je nawet określić jako „swojskie” (lokalne). Być może ze względu na formę mają dodatkowo deprecjonować nazywany obiekt. Gorzówek jest więc pewnie chętniej używany przez zielonogórzan. Zielonka natomiast brzmi trochę jak mielonka i kiszonka, zresztą ma także inne znaczenie w języku, bo to ‘zielona pasza dla zwierząt’, oznacza także ptaka i gatunek grzyba.
Warto podkreślić, że częściej po formy te sięgają młodzi użytkownicy języka (w użyciu jest także Wrocek czy Wawa), na dodatek czynią to w ściśle określonych sytuacjach, na przykład w rozmowach z rówieśnikami, w rozmaitych wypowiedziach internetowych, w esemesach.
Zdaje się, użytkownicy mają świadomość, że formy te nie powinny być wybierane w sytuacjach oficjalnych. Nie można ich używać na przykład w języku urzędowym. Trzeba także pamiętać, że niewtajemniczonych (na przykład osoby spoza regionu) takie nazwy mogłyby wprowadzić w błąd.
Magdalena Idzikowska
Przyjazny, przyjaźniejszy, najprzyjaźniejszy
W radiu usłyszałam ostatnio, że strona internetowa Urzędu Miasta Zielona Góra jest teraz PRZYJAŹNIEJSZA dla mieszkańców. Czy przymiotnik PRZYJAZNY można tak stopniować?
Przymiotnik przyjazny można stopniować analitycznie, czyli z użyciem wykładników opisowych: bardziej dla stopnia wyższego i najbardziej dla stopnia najwyższego, lub w sposób syntetyczny, tzn. dodając do tematu przymiotnika podstawowego w stopniu równym morfemy służące tworzeniu kolejnych stopni. Przymiotnik przyjazny stopniuje się regularnie: przyjazny, przyjaźniejszy, najprzyjaźniejszy.
Wielki słownik poprawnej polszczyzny PWN notuje wprawdzie formę przyjaźniejszy jako rzadszą w stosunku do opisowej bardziej przyjazny, ale to nas nie powinno powstrzymywać przed jej używaniem. Językoznawcy zauważają współcześnie tendencję do nadużywania konstrukcji analitycznych i zalecają posługiwanie się formami syntetycznymi zawsze, gdy to możliwe.
Najczęstszym błędem popełnianym przy stopniowaniu przymiotników jest tzw. podwójne stopniowanie, tzn. używanie wykładników analitycznych obok syntetycznych, np. *bardziej przyjaźniejszy. Takie formy są niepoprawne.
Wątpliwa pod względem poprawności językowej jest także zacytowana konstrukcja przyjazny dla mieszkańców. Lepiej jest powiedzieć przyjazny mieszkańcom, a najlepiej nie używać modnego dziś przymiotnika przyjazny w nieodpowiednich kontekstach.
Magdalena Steciąg