W przekazach medialnych coraz częściej pojawia się stwierdzenie, że wyrażenie zdalne nauczanie ma znaczenie negatywne? Czy można prosić o wyjaśnienie, czemu zdalny konotuje skojarzenia z czymś negatywnym?
Wyraz zdalny w publikacjach słownikowych jest zdefiniowany jako:
zdalny – techn., zdalne sterowanie, kierowanie itp. ‘sterowanie, kierowanie różnego typu mechanizmami, urządzeniami, pojazdami z pewnej odległości za pośrednictwem aparatury mechanicznej, elektrycznej, radiowej itp.’ [Doroszewski 1968, t. 10, s. 956],
zdalny – techniczny ‘kierowany, sterowany z pewnej odległości za pomocą odpowiedniej aparatury elektronicznej, mechanicznej, radiowej itp.; zasilany energią na znaczną odległość za pośrednictwem odpowiedniej aparatury’ [Zgółkowa 2004, t. 49, s. 113],
‘taki, który jest kierowany, sterowany z pewnej odległości, za pośrednictwem aparatury elektrycznej, radiowej itp.’ [Dunaj 1996, 1350],
‘zdalne sterowanie urządzeniem odbywa się z daleka, za pomocą wysyłanych z jakiegoś miejsca sygnałów, np. radiowych’ [Bańko 2000, t. 2, s. 1311],
zdalny – techn. ‘taki, który jest przeprowadzany z pewnej odległości za pomocą aparatury’ [Dubisz 2003, t. 4, s. 940],
zdalny – 1. dostęp ‘odbywający się z użyciem aparatury, która umożliwia wykonywanie określonych czynności w sytuacji, w której wykonawca jest oddalony od miejsca i obiektu tych czynności’; 2. komputer, inform., ‘taki, który łączy się z jakimś urządzeniem albo systemem informatycznym za pośrednictwem sieci komputerowej’ [Żmigrodzki 2007].
Zdalny należy do słownictwa specjalistycznego. Wraz rozwojem pandemii nabrał cech wartości, co wynika z tego, że najczęściej był używany w kontekstach związanych z nowoczesnością, techniką, postępem. Wobec tego zyskał nacechowanie pozytywne.
Koronawirus wywołuje określone konsekwencje, które wpływają na aksjologizację wyrazu zdalny. Zmiana sposobu funkcjonowania biznesu, gospodarczych, transportu, uniwersytetów, służby zdrowia oraz nauczania spowodowała, że zdalny nabrał konotacji negatywnych. Zaczął się kojarzyć z trudnościami, kłopotami, utrudnieniami w tym także związanymi z nauczaniem. Stał się antonimem normalności i zwyczajności.
Monika Kaczor