Monoporcja

Zastanawia mnie znaczenie słowa monoporcja. Czy jest to błąd (tautologia) skoro porcja to dawka przeznaczona dla jednej osoby? Wydaje mi się jednak, że słuszniejsza byłaby definicja „ciasto o tylko jednej porcji”/”ciasto wielkości jednej porcji”. Czy dobrze myślę i czy jest to poprawne?

Słusznie Pani zauważa, że „porcja” to „pojedynczy kawałek”, na przykład ciasta, przeznaczony dla jednej osoby. Taką definicję „porcji” znajdziemy w słownikach języka polskiego. Jednak w ostatnich latach pojawił się wyraz „monoporcja” – i przyjął się na dobre w cukiernictwie. Określa się nim niewielkie, eleganckie desery „na jeden kęs”. Monoporcje prezentowane są na targach cukierniczych, sprzedawane w rzemieślniczych pracowniach i cukierniach. Słowo to oznacza właściwie to samo, co „porcja”, mamy więc do czynienia z pleonazmem. Ale „monoporcja” może wydawać się określeniem bardziej atrakcyjnym i przyciągającym uwagę, stąd zapewne jej popularność – zarówno na stołach, jak i w języku.

Kaja Rostkowska