W związku z okresem przedświątecznym mam pytanie dotyczące niespodzianki – siurpryza?
Najprzyjemniejszym świątecznym prezentem, podarkiem, podarunkiem jest chyba niespodzianka.
Niespodzianka pojawiła się w języku w XIX w. Jest to derywat od przymiotnika niespodziany (a ten z kolei od zaprzeczonego czasownika spodziać się, do dziś zachowanego tylko w postaci wielokrotnej: spodziewać się).
Rozpowszechniona tak późno niespodzianka zastąpiła wcześniejszą siurpryzę występującą także w postaci zdrobniałej siurpryza. Te pożyczki z języka francuskiego (fr. surprise) są dziś już niemal całkiem zapomniane.
Warto wspomnieć, że Stefan Żeromski używał ich bez żadnego nacechowania stylistycznego.
Monika Kaczor