Język ustaw

Szanowni Państwo,

piszę z uprzejmą prośbą o komentarz, jednocześnie będąc świadomą tego, że języki branżowe często dowolnie traktują zasady „zwykłej” polszczyzny. Wierzę, że podane przykłady przydadzą się w działalności dydaktycznej, poradniczej lub naukowej.

 Art. 130 Kodeksu spółek handlowych, czyli Przypadek I: Statut (…) powinien zawierać (…) organizację walnego zgromadzenia i rady nadzorczej, jeżeli ustawa lub statut przewiduje ustanowienie rady nadzorczej. –> Choć można się domyślić, że fragment od „jeżeli…” odnosi się wyłącznie do rady nadzorczej, to czy nie byłoby poprawniej użyć spójnika „oraz”, a najlepiej „a także”, które wyraźniej zaznaczyłyby, że ów fragment nie dotyczy walnego zgromadzenia?

 Art. 387 Kodeksu spółek handlowych, czyli Przypadek II: Członek zarządu, prokurent, likwidator, kierownik oddziału lub zakładu oraz zatrudniony w spółce główny księgowy, radca prawny lub adwokat nie może być jednocześnie członkiem rady nadzorczej. –> Czy – przy takich wyliczeniach – nie byłoby poprawniej napisać „zatrudnieni w spółce…” oraz „nie mogą być jednocześnie członkami rady nadzorczej”? Z jednej strony zastosowane formy pasują do każdego wyliczanego elementu z osobna, ale z drugiej strony chciałoby się użyć liczby mnogiej, bo wyliczenie, ze swej natury, jest zbiorem kilku elementów.

Art. 435 Kodeksu cywilnego, czyli Przypadek III: Prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (…) ponosi odpowiedzialność… –> Prawnicy powszechnie przyjmują, że przymiotnik „wprawiany” dotyczy zarówno przedsiębiorstwa, jak i zakładu. Moim zdaniem, aby rozumować w taki sposób, przepis musiałby brzmieć „wprawiane…”. Sytuacja ta różni się od Przypadku II tym, że tutaj elementy wyliczenia są różnych rodzajów (przedsiębiorstwo = nijaki; zakład = męski). Choć poprawnie będzie „zakład wprawiany”, to „przedsiębiorstwo wprawiany” już oczywiście nie!

Wszystkie teksty – w tym prawne – powinny być sporządzane zgodnie z zasadami gramatycznymi i leksykalnymi języka polskiego. Stosowanie owych zasad zależy od wielu czynników, toteż w praktyce spotykamy się z wypowiedziami o różnym stopniu poprawności i komunikatywności.

Cytowane fragmenty ustaw nie zawierają rażących błędów językowych, mogą jednak budzić wątpliwości poprawnościowe, zwłaszcza u świadomych użytkowników polszczyzny.

W pierwszym przykładzie chodzi o dobór spójnika współrzędnego łącznego. Może w tej funkcji wystąpić zarówno i, jak i oraz (nie ma w języku polskim pełnej wymienności tych spójników, ale też nie ma między nimi wyraźnych różnic znaczeniowych czy logicznych). Spójnik oraz ma tę przewagę, że jest dłuższy i wyraźniej sugeruje podział strukturalny wypowiedzenia (to, że zdanie podrzędne, rozpoczynające się od jeżeli, odnosi się do rady nadzorczej). Teoretycznie możliwe użycie a także wymagałoby zastosowania przecinka.

Pozostałe przykłady dotyczą stosunków składniowych w zdaniu, a dokładnie związku zgody.

W drugim fragmencie problem stanowi relacja: podmiot szeregowy – orzeczenie. Upraszczając, bo jest to jedno z trudniejszych zagadnień polskiej składni, chodzi tu o konflikt między zasadą zgody realnoznaczeniowej (orzeczenie przybiera formę liczby mnogiej ze względu na mnogość zjawiska nazywanego przez podmiot) oraz formalnogramatycznej (orzeczenie dostosowuje formę do najbliższego składnika szeregu). Zgodnie z zaleceniami normatywnymi orzeczenie powinno tu wystąpić w liczbie mnogiej, lecz użycia podobne do cytowanego nie należą do rzadkości. Zastosowanie liczby pojedynczej zdaje się ułatwiać interpretację tekstu. Proszę zauważyć, że bez trudu da się wyizolować zapis dostosowany do konkretnej potrzeby, np. „prokurent nie może być jednocześnie członkiem rady nadzorczej” lub „zatrudniony w spółce główny księgowy nie może być jednocześnie członkiem rady nadzorczej” itd.

We współczesnym języku polskim przeważa zasada zgody formalnogramatycznej. Została ona także zastosowana w kontekstach z imiesłowem przymiotnikowym biernym (zatrudniony w przykładzie drugim i wprawiany w trzecim). W każdym z nich określenie dostosowuje formę gramatyczną do najbliższego rzeczownika.

Anna Wojciechowska

Zaszufladkowano do kategorii Inne

Skąd pochodzi słowo „cmentarz”?

Skąd pochodzi słowo „cmentarz”?
Wyraz ten został zapożyczony z łacińskiego coemeterium, greckiego koimetérion ‘miejsce spoczynku’ (dosłownie ‘miejsce snów’, od koimēō ‘układam do snu’ i terēō ‘ochraniam’). Obecny jest w wielu językach słowiańskich i innych europejskich, por. słowac. cintorin, ros. dial. cwýntar, ukr. cmýntar, bułg. cwintar, ang. cemetery, fr. cimetiére. W polszczyźnie wyraz występuje od początków chrześcijaństwa, został jednak zapisany dopiero w XV wieku. Przyjmował także postać smentarz – w wyniku skojarzenia z wyrazami smutek, smucić się, smętek. Cmentarz – zgodnie ze swoim etymologicznym znaczeniem – jest rozumiany jako miejsce spokoju, dlatego cmentarze organizuje się na wzór parków: z drzewami, krzewami, kwiatami, alejami, a ludzie tam spoczywają, śpią snem wiecznym, odpoczywają w pokoju. Wielkie cmentarze nazywają się nekropoliami (z grec. necropolis ‘miasto umarłych’) – jest to nazwa symetryczna do metropolii (z grec. metropolis ‘miasto matka’ od meter ‘matka’, czyli ‘miasto państwo, miasto stolica’). Nowym zjawiskiem (z przełomu XX i XXI wieku) jest rozszerzenie znaczenia: cmentarz określa nie tylko miejsce, gdzie są grzebani umarli, ale także zwierzęta domowe, którym właściciele wystawiają marmurowe pomniki, składają kwiaty. (Źródło: Wielki słownik etymologiczno-historyczny, red. K. Długosz-Kurczabowa, Warszawa 2008).

Kaja Rostkowska – Biszczanik

Ciuchać

Skąd pochodzi słowo „ciuchać”?
Czasownik ten, oznaczający «noszenie ubrania», powstał od rzeczownika ciuch pot. «część ubrania». Wyraz ciuch natomiast został zapożyczony z języka jidysz (ציך cich), w którym oznacza ‘powłokę (na kołdrę lub pierzynę)’. Jest rzeczownikiem utworzonym od czasownika ציען cien (czyt. [c-ijen]) ‘ciągnąć, wlec’ pochodzącego z kolei z języka niemieckiego (ziehen ‘ciągnać’). Dzisiaj w języku potocznym wyraz ciuchać obrazuje tendencję do ekonomizacji języka, stosuje się go zamiast dłuższego nosić ubrania czy nosić ciuchy.

Kaja Rostkowska – Biszczanik

Przestrzegać kogo? co? czy kogo? czego?

Jestem farmaceutką i w branżowym czasopiśmie („FarmaProfit Magazyn dla farmaceutów” nr 2 sierpień/październik 2017) przeczytałam: Dlatego też jeśli tylko przedsiębiorcy niebędący farmaceutami przestrzegać będą obowiązujące przepisy prawne, zachowają możliwość prowadzenia aptecznego biznesu. Czy autor nie powinien był napisać „przestrzegać będą obowiązujących przepisów prawnych”? Chyba raczej zapytamy „kogo/czego będą przestrzegać” (dopełniacz) niż „kogo/co będą przestrzegać” (biernik).

Tak, ma Pani oczywiście rację. Poprawnie: Przestrzegać – czego (przepisów, zasad, norm).

Magdalena Idzikowska

Zaszufladkowano do kategorii Odmiana

Reguły skracania wyrazów

Szanowni Państwo,
w szpitalu w Zielonej Górze nad salą operacyjną widnieje napis CENTRALNY BLOK OPERACYJNY im. DR ALBINA BANDURSKIEGO. Moje pytanie do Państwa jest takie, czy zapis skrótu jest prawidłowy? Dla potwierdzenia przesyłam zdjęcie.

celntralny blok operacyjny  (2)

Nie stawia się kropki po skrótach składających się z pierwszej i ostatniej litery wyrazu skróconego, jeśli ten skrót ma formę mianownika, np.:
dr (doktor) – Od września dr Jan Kowalski zmienia godziny przyjmowania pacjentów.
Również nie stawia się kropki po skrótach składających się z pierwszej i ostatniej litery oraz jednej z liter środkowych oznaczających spółgłoskę, np. mgr (magister), płk (pułkownik), mjr (major).
Stawia się kropkę, jeśli tego skróty mają inną formę niż mianownik, np.:
Ten artykuł został zamieszczony w siódmym nr. „Języka Polskiego”.
Nie byłam na zajęciach u dr. Jana Kowalskiego.
Zamiast stawiania kropki po skrótach w przypadkach zależnych możemy je zapisać w następującej formie:
Ten artykuł został zamieszczony w siódmym nrze „Języka Polskiego”.
Nie byłam na zajęciach u dra Jana Kowalskiego.
Ponieważ na tablicy informacyjnej umieszczonej nad wejściem do bloku operacyjnego skrót występuje w przypadku zależnym, zapis powinien być następujący:
CENTRALNY BLOK OPERACYJNY im. DR. ALBINA BANDURSKIEGO
lub
CENTRALNY BLOK OPERACYJNY im. DRA ALBINA BANDURSKIEGO.
Warto zaznaczyć, że po skrótach odnoszących się do kobiet, nie stawia się kropki, np.:
Zespół Szkolno-Przedszkolny im. dr Wandy Błeńskiej w Niepruszewie.
Wysłuchałam ciekawego wykładu dr Anny Kowalskiej.
Więcej informacji na temat reguł skracania wyrazów można znaleźć w „Wielkim słowniku ortograficznym” PWN pod red. Edwarda Polańskiego (Warszawa 2016, s. 90-91)

Monika Kaczor

Przylansować

Czy wyraz przylansować jest poprawny?

Jest to neologizm, który obrazuje tendencję do precyzji i skrótu, podobnie jak: doposażenie, podredagować, przenawożony, przeszacować, wylaszczyć się. Jest poprawnie utworzony, funkcjonalny. Można przypuszczać, że stopniowo wejdzie do polszczyzny ogólnej.

 Monika Kaczor

Pizzer czy pizzerman?

Który wyraz lepiej nazywa osobę (piekarza przygotowującego pizzę) pizzer czy pizzerman?

W narodowym Korpusie Języka Polskiego w wersji PELCRA i Korpusie PWN obje formy mają zbliżoną frekwencję. Są to raczej zapożyczenia niż formacje słowotwórcze. Forma pizzer może budzić  negatywne skojarzenia z wyrazem picer ‘ten, kto picuje’. Pizzerman  jest przejrzystszy, choć z obcą polszczyźnie końcówką – man.

Monika Kaczor

Dostać arbuza

Szanowna Poradnio, jak rozumieć zwrot dostać arbuza? Ten zwrot pojawia się w tekście w podręczniku do klasy V. Prosiłbym o wyjaśnienie.

Według Władysława Kopalińskiego dostać arbuza oznacza ‚dostać kosza’, czyli otrzymać odmowę przy oświadczynach. Powiedzenie to wywodzi się z dawnego obyczaju: niemiłego konkurenta, który starał się o rękę panny, częstowano przy stole arbuzem na znak odmowy.

Monika Kaczor

Spin doktor

Szanowni Państwo, jakie jest znaczenie słowa „spin doktor”? Czy może się ono kojarzyć z czymś negatywnym, cwaniackim?

To słowo pochodzi z amerykańskiej praktyki politycznej, ale tam znaczy coś trochę innego: osobę, której zadaniem jest nadawanie negatywnemu wydarzeniu pozytywnego wydźwięku. Co innego spin doktor, a co innego spec od czarnej kampanii.

Monika Kaczor

Pauza, półpauza, myślnik

Jaka jest różnica między pauzą, półpauzą i myślnikiem w tekście? Kiedy stosujemy te znaki?

Myślnik ma postać pauzy lub półpauzy. Może on pełnić funkcję znaku przestankowego (co jest regulowane zasadami interpunkcyjnymi; zob. Wielki słowik ortograficzny PWN z zasadami pisowni i interpunkcji, red. E. Polański, Warszawa 2016; https://sjp.pwn.pl/zasady/93-Myslnik;629819.html) oraz znaku o funkcji edytorskiej. Istotne jest, aby w jednej publikacji konsekwentnie myślnik był używany albo w formie pauzy, albo w formie półpauzy. Jako znak interpunkcyjny z obu stron oddzielony jest spacjami.
Adam Wolański, autor praktycznego poradnika Edycja tekstów, wymienia następujące najważniejsze funkcje edytorskie, w których stosuje się myślnik w postaci półpauzy lub pauzy: 1. na początku każdej kwestii dialogowej w utworach prozatorskich i do oddzielenia kwestii dialogowej od wypowiedzi narratora; 2. na początku przytoczenia cudzej ustnej wypowiedzi i oddzielenia jej od tekstu odautorskiego w publikacjach niebeletrystycznych; 3. w wywiadach – na początku pytań i odpowiedzi; 4. na początku składnika wyliczenia składanego w osobnych wierszach; 5. w wielowyrazowych tematach skorowidza rzeczowego; 6. w składanych w ciągu pozycjach indeksowych (w celu oddzielenia hasła głównego od pierwszego podhasła); 7. w wykazach skrótów (w celu rozdzielenia skrótu i objaśnienia); 8. w żywej paginie w encyklopediach i słownikach (w celu rozdzielenia pierwszego i ostatniego hasła występującego na kolumnie); 9. w bibliografii załącznikowej (w celu zastąpienia nazwy autora, powtarzającej się w kolejnych opisach bibliograficznych; 10. w składanej w ciągu literaturze przedmiotu pod artykułem hasłowym w encyklopedii (w celu rozdzielnia kolejnych opisów bibliograficznych); 11. w przypisach składanych w ciągu (w celu rozdzielenia kolejnych przypisów); 12. w motcie, wyróżnionym cytacie itp. (w celu oddzielenia autora lub źródła od cytowanego tekstu); 13. w rubryce tabeli dla oznaczenia, że dane zjawisko nie istnieje; 14. w odnośnikach literowych powtórzonych z myślnikiem; 15. w cyfrowym zapisie cen.
Z kolei w funkcjach edytorskich myślnik w postaci półpauzy (a nie pauzy) stosuje się w szczególności: 1. w wyrażeniach liczbowych oraz słownych określających zakres (‘od… do…’), wielkość przybliżoną (‘mniej więcej’), np. 10–15 procent, strony 5–10, w latach 1989–1990; 2. ukazujących relacje czasowe (‘czas od… do…’), np. 1 lipca–31 sierpnia, przestrzenne (‘kierunek od… przez… do…’), np. trasa Warszawa–Bielsko-Biała; 3. w wyrażeniach słownych ukazujących relacje między osobami, instytucjami, państwami itp. (‘między jedną stroną a drugą’), np. mecz Polska–Anglia; 4. w nazwach, terminach itp., w których skład wchodzą nazwiska dwóch lub więcej osób (założycieli, odkrywców, twórców, wynalazców itd.), np. słownik Karłowicza–Kryńskiego–Niedźwiedzkiego; 5. w tekstach beletrystycznych w wyrazach lub wyrażeniach modyfikowanych kontekstowo, np. Jan–jakiśtam–owski (A. Wolański, Edycja tekstów, Warszawa 2008).
Jak podkreśla autor poradnika, niezależnie od użycia półpauzy w funkcji myślnika zyskała ona właściwe tylko dla siebie zastosowania edytorskie, niekodyfikowane na razie w słownikach ortograficznych. „Oznacza to, że jeśli w funkcji myślnika używamy pauzy, to w zastosowaniach pozamyślnikowych zmuszeni będziemy użyć półpauzy. Jeśli natomiast w funkcji myślnika używamy półpauzy, nie będzie typograficznej różnicy pomiędzy myślnikiem a półpauzą niemyślnikiem” (A. Wolański, Poradnia Językowa PWN).

Magdalena Idzikowska